sobota, 2 maja 2015

Pyrkon 2015

W zeszły weekend miałyśmy przyjemność ( i to ogromną) uczestniczyć w Pyrkonie 2015 w Poznaniu. to była pierwsza taka moja wielka impreza. I jestem nią megaśnie* zachwycona. Te wszystkie barwne stroje, ludzie uśmiechnięci, uprzejmi... I te stoiska.. mnóstwo stoisk wielobarwnych.. Można tu znaleźć od śmiesznych koszulek po gry, książki a nawet cienie do makijażu:) Czyż nie Ulciaku? :) Na początek muszę ( bo nie wytrzymam!) pochwalić się moimi zdobyczami:)  A jest ich kilka:)))

Torba z napisem Crazy Cat Lady. Śliczna prawda?:)

Mam taki sam naszyjnik jak Arwena! Może to znak, żebym zrobiła cosplay Arweny na przyszłoroczny Pyrkon?:)

Kilka kostek z Pyrkonu..:)
 Mimo obietnicy robienia mnóstwa zdjęć, zrobiłam ich tylko kilka, z czego większość jest Ulciaka jak gra w Twistera^^ W sumie powinnam się jeszcze pochwalić moim strojem i ekhem pomarańczową koszulką gżdzacza, aczkolwiek koszulka się suszy więc akurat jej zdjęcie wrzucę potem. Jak i stroju, w którym byłam bo nie mam w nim ani jednego zdjęcia:) Teraz kiedy się już pochwaliłam częścią zdobyczy (a jakże) to mogę z czystym sercem napisać o pomyśle, który wpadł mi do głowy kiedy wracałam pociągiem w poniedziałek do domku:) A mianowicie postanowiłam stworzyć swój własny dziennik podróży, w którym będę trzymać na pamiątkę różne rzeczy, takie jak bilety, zdjęcia, plany, zakładki... Jestem chomikiem i moja tablica korkowa jest już przepełniona różnymi ważnymi dla mnie pamiątkami, jak zdjęcia, bilety do kina, z podróży, z koncertów i takie tam... A na dowód oto moja tablica korkowa :
A i owszem jestem wielką fanką Tolkiena, Władcy Pierścieni i Hobbita:)


 I tak ze swojej starej torebki zrobiłam oto cudo...:





 A,że poszłam na łatwiznę to po prostu wycięłam prostokąty i obszyłam materiałem okładkę:)  W środek wsadziłam czyste kartki, których mam mnóstwo i tak powstał najszybszy i najłatwiejszy dziennik podróży.. Nie zabrakło w nim pierwszego wpisu właśnie o Pyrkonie :)



** Tak na marginesie, ten wyszyty kubek na srebrnym materiale to mój medal za picie mleka z miodem i masłem. Ja nie cierpię mleka, ale jako,że jest to sprawdzony i najlepiej działający środek na kaszel, więc będąc chora musiałam poddać i się i ścierpieć każdy wypity kubek.:) W nagrodę dostałam od Ulciaka medal:)
 *wiem, że nie ma takiego słowa, ale i tak je użyje bo oddaje moje uczucia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Powiedz mi, co o tym myślisz! || Tell me what you think about it!