sobota, 28 marca 2015

Pisanki i masa solna

Ostatnio mniej tworzyłam i przełożyło się to na brak postów.. Wielkanoc coraz bliżej więc jak mogę to tworzę pisanki... Podczas ostatnich zakupów w sklepie kupiłam za mało styropianowych pisanek.. niestety te 10 zrobiłam szybko i pozostało mi dużo pomysłów na kolejne.. Więc udałam się do naszego pobliskiego centrum handlowego z postanowieniem zakupienia dodatkowych sztuk.. I tu zaczęły się schody.. W Empiku za szt miałam zapłacić 2,59 a w Tesco 3.99 za 2 sztuki. Oburzona i zniesmaczona wyszłam z pustymi rękami. Ja za swoje 10 szt zapłaciłam 3zł w sklepie z rzeczami od 4zł.. Sklep był już zamknięty a ja jako, że miałam ograniczony budżet to zaczęłam się poważnie zastanawiać co zrobić żeby móc mieć więcej pisanek do zrobienia.. Pierwszym pomysłem było wycięcie ich ze styropianu.. Wszystko fajnie, tylko brak specjalistycznego kleju wydawał się problemem do ogarnięcia.. No więc wykonałam pierwszą próbę ze zwykłym klejem szkolnym.. Nie udało się. Zrezygnowana udałam się do Castoramy po klej do styropianu.. I nie dotarłam do niej w ostateczności, w drodze wpadłam na kolejny tańszy pomysł ( ja i te moje pomysły). Postanowiłam przerobić moje bombki styropianowe na pisanki... I kolejny fail... owszem wyszło mi coś, ale pisanki to to wcale nie przypominało.. Więcej było niszczenia i śmieci niż nadawania kształtu pisance.. No i problem pozostał - brak pisanek, brak roboty.. I tak kolejne 2 dni chodziłam i myślałam.. Zaczęłam się zastanawiać nad pisankami z masy solnej.. Jednakże nie chciałam robić płaskich pisanek.. I tak zastanawiając się postanowiłam zaryzykować i zrobić pisanki z masy solnej.. Mąki u mnie pod dostatek jako,że uwielbiam eksperymentować i piec ciasta... Ostatnio nawet zaczęłam sama piec chleby i bułki..:) no ale nie o tym miał być post.. Znalazłam przepis na masę solną na tym blogu :http://maka-sol-woda.blog.onet.pl/2009/01/01/moj-przepis-na-idealna-mase-solna/?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=allonetsg_info_dsablogi . Z tym, że ja zrobiłam podwójną porcję:) naprawdę przepis jest idealny i szybki, tylko pozbawiłam się przez to większości soli i mąki zwykłej.. Została mi tylko chlebowa.. W najbliższym czasie będę musiała to nadrobić..:) Próbowałam ulepić pisanki idealne owalne, jak jajka... niestety nie przewidziałam tego, że bez foremki do pieczenia to raczej się nie uda.. Muszę zakupić, bądź zrobić sobie taką foremkę do pisanek..A oto co mi wyszło po wyciągnięciu ich z piekarnika( nie chciałam czekać kilka dni aż wyschną, aż tak cierpliwa to ja nie jestem...) Poniżej na zdjęciach macie wszystko po kolei jak robiłam.. No i oczywiście nie mogło zabraknąć Lu, która dzielnie asystowała mi przy każdej czynności, a na koniec zrobiła sobie na moim biurku legowisko i śpi zadowolona z wykonanej przez nią ciężkiej pracy.. Trochę nie po kolei te zdjęcia ale szczerze mówiąc nigdy nie udaje mi się je postawiać tak jak chce. A więc jak Wam się podoba końcowy efekt( oprócz tego, że niewiele przypominają pisanki)?








a oto już pomalowane i gotowe pisanki. czyż nie są piękne?:)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Powiedz mi, co o tym myślisz! || Tell me what you think about it!