Miałam mieć całe wakacje, żeby odpocząć i tworzyć w spokoju, ale potem wypadły różne okoliczności życiowe - praca, przeprowadzka, generalny kocioł - i oto jestem, 24 sierpnia i czująca się, jakbym dopiero zaczynała urlop. A zgadnijcie, kto jutro rano idzie do pracy? Tak, ta pani.
Podzielę się więc trochę prywatą, żeby udowodnić, że naprawdę żyłam przez te ostatnie parę miesięcy.
..powiedziała, spędziła godzinę nad wybieraniem zdjęć, a następnie z powodu awarii przeglądarki straciła wszystko oprócz wstępu.
Na sutki Kozy z Tysiącem Młodych, mam dość.
Macie tu randomowy napis na ścianie w bramie niedaleko Galerii MM w Poznaniu. A ja idę postrzelać do zombie.